wtorek, 6 grudnia 2011

JESTEŚ CHRYSTUSEM

(Mistrza Jezusa)

 

Drodzy Moi, jakże Moja Miłość płynie do was, kiedy zdaję sobie sprawę, że dziś wieczorem jesteście w tej samej pozycji jak ja z moimi uczniami kilka lat temu. Jest cudowną sprawą, że mimo całej niezgody, wszelkich zawiści, wszelkich ludzkich pragnień, ludzkiej chytrości, żądzy, zachłanności i skąpstwa, ze względu na waszą gotowość dawania z siebie - to Światło trwa.

Ukochani, wiem że wiele razy płakaliście w ciemnościach strachu mówiąc: "Mój Boże, Mój Boże, czy warto jest trwać, kiedy nie mogę jasno widzieć mej drogi?", a mimo to trwaliście, bo wasze serca znały wielką rzeczywistość, która tu jest. Moje drogie dzieci, idźcie za tymi sercami, bo gdy wasze serce jest przepełnione boską miłością nigdy daleko nie zboczycie z drogi. Och, słuchajcie tego wewnętrznego głosu miłości i mądrości, który zawsze was ponagla do czynienia doskonałych rzeczy. Słuchajcie Go, drodzy, i bądźcie mu posłuszni. Nie dążcie do sławienia samych siebie - dążcie tylko do wysławiania Waszego Niebieskiego Ojca, JESTEM OBECNOŚCIĄ w was. Oczywiście wiecie teraz, że wy jesteście Ojcem. Gdy zwracacie uwagę na jakiekolwiek miejsce, jesteście tam i stajecie się tym, na czym wasza uwaga jest skoncentrowana. A więc z uwagą skierowaną na Ojcu stajecie się Ojcem i Synem, Jestem Tym, Który Jest, całe Ja, JEDNO!

Błogosławieni, nie zważajcie na krytykę tych, którzy wątpią bądź boją się was. Oni są również błogosławionymi dziećmi na drodze jak wy sami. Jedynie kierujcie do nich miłość i wiedzcie, że tak długo jak jesteście szczerzy przed samymi sobą nie możecie - nie możecie, powtarzam - kiedykolwiek ponieść porażki. Bądźcie szczerzy przed sobą, bądźcie doskonali - doskonałą miłością, doskonałą radością, doskonałą tolerancją, doskonałym zrozumieniem.

Bądźcie doskonali pozwalając, aby pełna Moc waszej Obecności płynęła i ujawniła się w oktawie, w której służycie.

Jak idziecie w wewnętrzne światy Światła w czasie waszego snu, będę się starał pokazać wam więcej o działalności dzierżenia Promieni Światła, bo tak jak jest możliwym dzierżenie Promieni Światła jedynie poprzez cichą myśl i uczucie, tak dojdziecie do tego miejsca, gdzie będziecie mogli dzierżyć nieograniczoną Moc bez wypowiadania nawet jednego słowa. Obecnie jest koniecznym używanie słów, ale dobieraj je dobrze. Przed mówieniem, poproś najpierw Obecność, aby niosła promieniowanie Miłości i Szczęścia zawsze.

W tym roku widzicie koncentrowanie się ludzkiej uwagi na Moim ukrzyżowaniu, ale w następnych latach czy wiecie o będziecie widzieli? Będziecie widzieli koncentrowanie się waszej uwagi na Wniebowstąpieniu i będziecie świadomi, że życie jest wieczne, że jesteście tym Życiem, i że trwacie i trwacie zawsze wznosząc siebie samych poprzez moc waszej własnej miłości, aż staniecie w jedności z waszą własną Boskością i akceptując ją, staniecie się przyczyną wszystkich przyszłych wydarzeń w waszym świecie.

Mówię wam, drodzy Moi, nie ma śmierci. Nie zajmujcie się czasowymi zjawiskami mówiącymi wam, że ktoś odszedł z pośród was. Wiecie we własnych sercach, że nie ma separacji, bo czyż nie jesteście dziećmi Jednego Boga, Wielkiego Światła, które wypełnia Nieskończoność? Jak możecie być rozłączeni? Drodzy Moi, prawdziwa separacja występuje, gdy wchodzicie w nowe wcielenie, żebyście znali Prawdę. Więc gdybyśmy kiedykolwiek mieli odczuwać smutek, My z Wyższego Świata możemy być skłonni opłakiwać, kiedy oglądamy Wielkie Prawo Kosmiczne spłacania, które wzywa do powrotu nawet rozwiniętą duchowo istotę do fizycznego wcielenia i dopóki nie odpokutuje, ta jedność nie jest możliwa.

Drodzy, czy nie zaakceptujecie waszego własnego Synostwa? Jesteście Chrystusem jak tylko akceptujecie to i pozostajecie w tym. Więc skoro jesteście tym Chrystusem, a zapewniam was, że nikt inny nie może Nim być dla ciebie, dlaczego nie zachować waszej Świadomości na tym poziomie, zamiast obniżać ją zawsze do zwątpień i strachów? Kiedy wy jako jednostki wątpicie i boicie się, ukrzyżowujecie się bez potrzebnie na krzyżu ludzkiego wytworu. Po co to robić, kiedy bezgraniczne oktawy Światła są dla was otwarte i możecie zdecydowanie je osiągnąć i pozostać tam na zawsze w pokoju i szczęściu.

Och, drodzy moi, nigdy nie przestawajcie kierować miłości i wdzięczności do tych, którzy wspierali was na drodze. Bądźcie wdzięczni za to wszystko co było, a co jest dobre. Zerwijcie kontakty ze wszystkim co było, a co nie odpowiada waszym standardom doskonałości, a następnie idźcie dalej zawsze prosząc o większą doskonałość, jaka może być waszą - piękny ogród Miłości i Światła. Wyobrażenie różnych osób, które Mnie nie znały, ale które o Mnie słyszały, o mojej służbie, było często wyobrażeniem o słabości i smutku i opisywali mnie jako człowieka łez i olbrzymiej udręki i prawie całkowitej rozpaczy. Ci którzy znali Mnie najlepiej wiedzieli, że nie ma rozpaczy w kierowaniu Miłości; że nie ma smutku we łzie, która płynie z serca przepełnionego radością; że nie ma udręki w pokornym klękaniu przed najmniejszym z całej ludzkości, o którego Boskości i rzeczywistości Boga Ojca wszystko by jasno wskazywało.

Drodzy moi, kiedy pragniecie zaznać prawdziwej radości, poszukujcie tych, którzy domagają się radości, którą możecie im dać. Kiedy pragniecie udowodnić sobie samym, że jesteście warci Powstałych Zastępów, weźcie to, co jest wam najdroższe i oddajcie to. Kiedy pragniecie wznieść się w ramiona waszej Obecności, nie publikujcie tego faktu, ani też nie ukrywajcie go. otwórzcie ramiona i serce do waszego własnego Bożego Ja i gloryfikujcie to Wielkie Światło. Nie musicie się wstydzić, że czcicie Prawdę, bo tak jak świadomość ludzka przez tak długo ośmieszała sprawy duchowe, bo jak sądzono wskazywało to na słabość, tak samo uważano, ze Moja służba oznaczała słabość. A mimo to mówię do wszystkich tych pełnych wątpliwości i strachu. Gdzie jest wasza siła? Czy możecie wytrzymać, gdy was oskarżają i ze spokojem odrzucić możliwość użycia mocy jaką posiadacie do wyzwolenia się? Czy jesteście wystarczająco mocni do tego? Gdy ktoś do was przychodzi i oskarża was o to, o czym wiecie, że tego nie zrobiliście, gdzie jest wasza siła, że możecie stać spokojnie i kierować Miłość, wydobywając drugiego z niezrozumienia? Gdy ktoś zbliża się, aby was uderzyć, gdzie jest wasza siła, że nie podnosicie ręki przeciwko niemu, a zamiast tego wzywacie Wielką Obecność Życia, aby go zawsze błogosławiła. Czy sądzicie, że jest to słabością, czy też sądzicie, że jest to siła?

Podczas gdy jest prawdą, moi drodzy, że na świecie jakim go dziś znajdujecie są ukryte zbrodnicze siły, które mogłyby was wykorzystać, jeśli odmówicie walki przeciwko złu jego własną bronią,, bo one (siły) wykorzystałyby fakt, że nie zaatakowalibyście, pozostawiając siebie bez szansy, to co straciliście? Gdy stoicie za tym, co jest wieczne i prawdziwe, nie możecie stracić. Jest prawdą, że wielu powiedziało, że poniosłem porażkę, bo ci, których jawnie nauczałem tak długo jak tam byłem, aby ich uczyć, z fizycznego punktu widzenia nie posunęli się zbyt daleko i w krótkim czasie moi wrogowie przygnietli mnie z fizycznego punktu widzenia. A jednak nie ma dziś takiego, który mógłby powiedzieć, że poniosłem porażkę. Widzicie, to co usiłowałem zrobić nie było wywyższaniem samego siebie, ale raczej wywyższaniem Mojego Boga. Czyż nie odniosłem sukcesu? Czyż nie jest wielką nauką całego życia, że ty jako jednostka nie jesteś większy od rzeczy, przy której obstajesz, a jeśli obstajesz przy doskonałości, przy prawdziwej boskości w człowieku, nawet jeśli upadniesz, to to za czym będziesz się opowiadał będzie trwało. Czy więc upadłeś?

Czy widzicie, moi drodzy, ze z tą Wielką Prawdą nie może wam się nie udać? Trudność polegała na tym, że ludzkość nie wierzyła w tą Prawdę i nie działała zgodnie z nią. Raczej wynajdywali wykręty jak nie działać zgodnie z Nią, ale mówię wam, nie możecie przesadzać w kierowaniu Boskiej Miłości. Nie możecie przesadzać w zachowaniu waszych uczuć w harmonii i radości. Nie możecie przesadzać w miłości, którą kierujecie do waszej Obecności!

A jednak nie możecie traktować tych spraw lekko. Musicie podchodzić do obowiązku trzymania się w karności z całą powagą, nawet wtedy, gdy jesteście radośni, bo musicie badać samych siebie głęboko i patrzeć na siebie uczciwie! Jesteście dla was samych największym problemem, bo każdy z was jako ludzkie ja jest jedyną rzeczą, która stoi między tobą, a twoim Bogiem. Więc bądźcie Prawem! Bądźcie Miłością! Bądźcie radością Powstałych Mistrzów (Arisen Masters)! i czujcie Nasze wsparcie dla każdego, w każdej chwili każdego dnia, przeprowadzające was wielokrotnie przez wyboiste miejsca, po których sami kiedyś stąpaliśmy, bo znamy bardzo dobrze wszystko to, czemu musicie stawić czoła.

Radujcie się! Moi błogosławieni, och, radujcie się, bo to są wielkie wieści i możecie je podać całemu światu, bo narodziło się tego dnia w sercu każdego człowieka Dziecię.

Narodził się w nim Chrystus!

 

 

JEZUS CHRYSTUS

piątek, 2 grudnia 2011

MIŁOŚĆ I POKÓJ



Dzień dobry. Dobry dzień na lekcję o miłości. Nie, nigdy nie masz dość wiedzy czy zrozumienia o MIŁOŚCI.
Zajmiemy się inną porcją jakości miłości. To pokój. Czy kiedykolwiek myślałeś, że pokój i miłość są ze sobą splecione? Wiedz, że bez miłości nie byłoby pokoju. To jest rozsądne, prawda?
Ale możemy nie zdawać sobie sprawy z prawdziwego znaczenia głębokiej koneksji między tymi dwoma, więc zatrzymajmy się na tym zagadnieniu trochę dłużej.
"Miłość powoduje, że świat trwa'', to prawda. To go również zachowuje w ruchu i to również jest siłą, która wprowadza pokój we wszystko.
Pomyśl przez chwilę o głębokiej miłości do bliźniego. Jakie uczucie to przynosi do "atmosfery'' wokół ciebie? Czy nie jest ono pełne pokoju?
Kiedy jest miłość i uznanie dla drugiej osoby, wyraźna postawa pełna spokoju dominuje wokół ciebie. Dlaczego? Siła miłości- duchowa siła- płynie do atmosfery wokół ciebie uspokajając bieg myśli, które mogą cię otaczać i zachowując je ułożonymi w tej aurze miłości. W tym złotym żarze nie może być nic innego jak tylko pokój.
A teraz pokój- jako sam- jest duchową siłą również, a gdy tylko zrodzony z miłości, tworzy atmosferę odczuwalną przez wszystkich znajdujących się w tej aurze. Czy byś sądził, żeby " uczucie '' miało aurę? A ma rzeczywiście. I może być odczuwalne przez wszystkich, którzy są w jego granicach.
Im silniejsze jest uczucie duchowej miłości, tym większa jest aura pokoju.
Ta aura pokoju może być wysłana do kogoś poprzez popęd myśli, aby powiększyć aurę drugiej osoby złotym światłem. Chcemy, abyście zdali sobie sprawę, że jest moc w tych słowach, którymi myślisz, szczególnie gdy są one wytwarzane przez duchową miłość.
To działa jak wzrost komórek. "Dajesz'' kawałek tej aury drugiemu myśląc dobrze czy z miłością o tej osobie, a to to zwielokrotnia dla tej osoby, podczas gdy ta część, jaka pozostała wokół ciebie wzrasta, aby zapewnić przestrzeń, jaką ten "dar '' pozostawił. Nigdy nie ma pustki, widzialnej lub niewidzialnej, która by się nie wypełniła podobną do siebie substancją. Więc tak naprawdę nie możesz niczego oddać. Jedynie wytwarzasz więcej mocy, jaką "dajesz'' poprzez ten "dar''.
Każda myśl może być darem. Czy o tym pomyślałeś? sposób, w jaki używasz swe myśli jest sposobem, w jaki twój świat będzie tworzony oraz wpływem, jaki będziesz miał na swoje środowisko, w każdej chwili każdego dnia. Tworzysz pokój lub chaos.
"Widzieć'' słowo pokój w oku umysłu pomaga wypełnić twą aurę jego kolorem, jego dostojeństwem, a kiedy jest napędzany miłością ogarnia każdego i wszystko to, o czym myślisz. Oboje ( miłość i pokój ) są bliskimi współpracownikami.
Praktykujcie tę myśl. Widźcie radość, jaką to wznosi wokół was. Będziecie to również czuli.



CZYM JEST MIŁOŚĆ 

MIŁOŚĆ jest dawaniem bez myślenia o dostawaniu. To czułość ogarniająca z siłą do chronienia. To wybaczanie bez dalszej myśli o wybaczonej sprawie. To zrozumienie wybaczonej sprawy. To zrozumienie ludzkich słabości z wiedzą o prawdziwym człowieku jaśniejącym z wnętrza. To spokój wśród zamętu. To zawierzenie w Bogu bez myśli o sobie. To ktoś zupełnie rozkoszny, światło w matki oczach, chwała w poświęceniu, ciche zapewnienie ochrony. 
To oczekiwanie na urzeczywistnienie obietnicy naszego Ojca.
To odmowa dostrzegania wszystkiego innego poza dobrem w naszym bliźnim.
To chwała, jaka przychodzi z bezinteresownością i moc, jaka przychodzi z zapewnieniem o miłości Ojca do Jego Dzieci.
To głos, który mówi " nie '' naszemu bratu, mimo że " tak '' mogłoby być łatwo powiedziane.
To opór przed żądzą i chciwością świata stając się tym samym pozytywnym prawem unicestwienia błędu.
MIŁOŚĆ…..jedyna rzecz, jakiej nikt nie może od nas brać … jedyna rzecz, jaką możemy dawać bezustannie i stać się niemożebnie bogaci w dawaniu.
Miłość nie może przyjąć obrazy, bo nie może znać tego, czego w sobie nie poczęła. Nie może zranić ani być zranioną, bo jest najczystszym odbiciem Boga, Dobrem. Jest to jedyna, wieczna, niezniszczalna siła do Dobrego. To wola Boga przygotowująca, planująca, proponująca zawsze to, co jest najlepsze dla całego Jego wszech świata.

PRAWDZIWE MILCZENIE

Bogini Mądrości




W akcji Światła, które ogarnia całą Ziemię, żaden stały postęp nie może być uczyniony bez pełnego zrozumienia JA JESTEM, a to pełne zrozumienie jest doskonale wytłumaczone przez Niezaspokojony Płomień- Miłość, Mądrość i Moc. Miłość bez mądrości kieruje uwagę ku zewnętrznemu fizycznemu światu. Mądrość bez mocy jest jedynie nieruchomą sadzawką, w której brak akcji; a Moc bez miłości jest jedynie siłą, mocą woli do kontrolowania innych według waszego pragnienia. Bez tych trzech sił zmieszanych w Niezaspokojonym Płomieniu i działających razem w Doskonałej Równowadze zrozumienie JA JESTEM jest niemożliwe, a doskonała równowaga nie może wystąpić. 

Teraz, gdy znowu służę ludności tej Ziemi życzę wam, abyście czuli się wolni do wzywania mnie. Wiele wieków temu znaliście mnie bardzo dobrze pod innym imieniem. W moim ostatnim wcieleniu urodziłam się w wyniku akcji Światła między Moim Ojcem, Potężnym Milczącym Obserwatorem i Moją Matką. Od tego wcielenia zachowałam moje istnienie w jednym ciele wiek po wieku, aż w końcu Wniebowstąpienie zostało przyznane i przeszłam jako całkowicie Czysta i Doskonała Istota.
Poprzez wieki ludzie zwracali się do mnie i prosili o moje działanie, ale- niestety, nie prosili w Miłości, a ja która jestem Pełną Mocą Mądrości nie ruszam do działania dopóki Miłość nie działa, bo to nie byłoby Mądrością. Pokolenie po pokoleniu i wiek po wieku ludzie przetrząsali świat w poszukiwaniu wiedzy, którą nazywali mądrością, ale to nie było mądrością. Nie jest ważne, gdzie się zwrócicie- znajdziecie wiedzę, ale czysta i prosta droga do Mądrości wiedzie poprzez waszą JA JESTEM Obecnością i uczucie Miłości zwolnione dla błogosławieństwa ludzkości na zawsze.
W nowym cyklu stwierdzicie, że jest wiele starych koncepcji, które były waszymi w bezpośredniej przeszłości, z której w miarę jak idziecie do przodu będziecie musieli uwolnić waszą świadomość i rozwiązać w Ogniu Przebaczenia, bo nie będzie mądrością używanie słów "przekleństwo'', "unicestwić '' itp. Słowo "rozwiązać, uchylić ''jest w porządku, ale słowa, w których zawarte jest uczucie, że jedna istota posiada kontrolę nad drugą, nie będą dłużej w użyciu, bo ich (tych słów) promieniowanie nie należy do mądrości i oto dlaczego jestem wśród was. Pełnia Mego Światła i Moc będą jaśniały poprzez umysły i serca każdego i to właśnie moje Światło wejdzie w serce każdej ludzkiej istoty i spowoduje, że to będzie się rozwijało i jaśniało tym samym Światłem do umysłu. Kiedy to się zdarzy człowiek będzie Oświecony.
Moje Światło płynie do fizycznej oktawy swym Potężnym Złotym Promieniem. Jest to- za wyjątkiem mocy Miłości- najwyższa skala wibracji we Wszechświecie, bo Mądrość, prawdziwa Mądrość jest w rzeczywistości Miłością w akcji.
Wkrótce z pozycji Podniosłych Mistrzów będzie możliwym dla nowych dzieci wypuszczonych do fizycznej oktawy, że przyjdą w pełni dorośli w wyniku zmieszania promieni rodziców, a fizyczny kontakt niższej natury będzie nieznany. Taka była działalność, która sprowadziła mnie do istnienia w moim ostatnim wcieleniu, bo ja nigdy nie znałam dzieciństwa, ani nigdy nie wiedziałam jak być dorosłym, bo JA JESTEM tą samą Wieczną Prawdą na wsze czasy. JA JESTEM Potężnym Płomieniem Mądrości który, kiedy wezwany, wybuchnie w miriadach Światła w waszym sercu przenikając komórki mózgu i przynosząc Miłość i Światło całej ludzkości.
Wzywajcie mnie po Oświecenie, które musicie mieć. Częściowe Oświecenie człowieka prowadziło do chytrości, oszukaństwa i intelektualnych schematów każdego rodzaju, ale JA JESTEM pełnym Oświeceniem, które przepędza na zawsze każdą nieuczciwą, nielojalną rzecz i sprowadza pełne zrozumienie Życia, jakie jest zawarte w słowach " JA JESTEM ''.
Nigdy nie bądźcie zmęczeni czynieniem potwierdzeń i zapewniam was, że użycie potwierdzenia jest najbardziej pełną mocy drogą sprowadzenia każdej nieoczekiwanej substancji. Musicie domagać się czegoś zanim będziecie mogli to mieć, a jak możecie się tego domagać, jak możecie to mieć zanim nie wejdziecie i nie uznacie waszej własnej JA JESTEM Obecnością jako Mocy Światła, która działa w was! Błagam was, ukochani studenci Wielkiego Światła Świętego Germana, bądźcie posłuszni temu Wielkiemu Światłu, które porusza waszymi sercami i w miarę jak jesteście posłuszni, będziecie mieli Oświecenie, które zmaże wszelkie niewłaściwe koncepcje z waszego umysłu i pozwoli wam poznać Realność Życia.
Słyszeliście jak Święty German powiedział, że niszczenie jest jedną akcją Prawa i tak rzeczywiście jest i słyszeliście jak również powiedział, że błogosławieństwo było całością Prawa stosowanego i kiedy wznosicie się do zrozumienia, które wam przekazuję, zobaczycie, że pobłogosławić kogoś, nawet jeśli miał on inklinacje do zawiści, to oznacza niszczyć go Miłością z życzliwością, bo zapewniam was, że świat uczuć osoby zawistnej wrzący niszczycielską energią, nie może wytrzymać Światła, jakie jest zwolnione przez kogoś, kto utrzyma łagodną, pełną miłości postawę. Skierujcie waszą uwagę ku JA JESTEM Obecnością. Słuchajcie Głosu tej Obecności i wiedzcie, że w świadomości JA JESTEM wszystko jest wielką Mądrością Światła jaśniejącego poprzez wszystek czas, poprzez całą przestrzeń i przynoszącego ze sobą Szczęście, Doskonałość i zawsze większą Chwałę.
Wielu studentów uważa, że odkąd uczą się o wniebowstąpieniu, nie potrzebują dbać o fizyczne ciało, bo się go pozbędą. Czy mogę was zapewnić, że jest to bardzo poważnie błędna koncepcja, a tak nie jest.
Ciało osoby jest cenne; jest najpiękniejszym, najwspanialszym dziełem Życia. Jest to rzeczywiście Świątynia Najwyższego Żyjącego Boga i zawsze powinno (ono) być odziane, czyste i chronione i błogosławione jako takie. Pomijać je uważając, że wcześniej czy później pozbędziecie się go jest całkowicie błędnym przedstawieniem w każdy sposób, błędną koncepcją, która przyniesie ogromnie okropne wyniki, jeśli będzie się przy tym obstawało. Zapewniam was, że celem jednostki nie jest pozbycie się ciała, tak się robi kiedy w nim się jest, ale nie musi się, bo można zabrać spełnienie samego siebie ze sobą, gdy się odchodzi.
Stosujcie Ogień Wybaczenia, ale również nie zapominajcie o mydle ani o wodzie! Stosujcie JA JESTEM Obecnością, aby uczynić wasze ciało symetrycznym i pięknym, ale nie traktujcie go źle albo nie odmawiajcie mu właściwego ćwiczenia, właściwej ilości powietrza, właściwego przewietrzenia. Jeśli będziecie to robili jest pewnym, że zrujnujecie waszą świątynię. Musicie pamiętać o oczyszczaniu waszego świata emocjonalnego, świata mentalnego i waszego świata fizycznego tak, aby te trzy ciała miały wibracje w doskonałej harmonii jako jedno- tworzenie Równowagi poprzez stosowanie Boskiej Mądrości.
Ukochani, we wszystkim co robicie, będziecie wyrażali największą mądrość, jeśli zachowacie milczenie we wszystkich sprawach. Pamiętajcie, że Złoty Płomień Mądrości, który jest przedstawiony jako środkowy pióropusz w Niezasilanym Płomieniu nie przechyla się ani w lewo, ani w prawo, ale kieruje się zawsze ku Bogu, ku waszej własnej JA JESTEM Obecnością. Więc to zawsze mądrość zwraca się najpierw ku waszej Obecności. Mądrość jest tą rzeczą potrzebną dziś bardziej niż cokolwiek innego w ludzkich sprawach. Rozumiem, oczywiście, prawdziwą Mądrość, a nie jedynie wiedzę czy nagromadzenie informacji o wydarzeniach z zewnętrznego punktu widzenia- ale raczej Boską Moc Przewodnią Światła, jakie płynie do umysłu, aby go oświecić, aby go skierować na szczyty i prowadzić naprzód do Zwycięstwa po Zwycięstwie Światła.
Powiedziałam, że nie należy do Mądrości używanie słów: "przekleństwo'' czy "unicestwić'', bo stosując te wyrażenia dostrajacie się do tej działalności, jaką wy sami pragniecie i ustanawiacie, a która nie istnieje.  
Więc, jeśli pozwalacie tej działalności wejść w wasze wyrażanie, w waszą własną świadomość, czynicie się częścią tej właśnie rzeczy, jaką staracie się ze wszystkich sił pozbyć. Zobaczycie sami, że jakkolwiek nie jest mądrym używanie tych wyrażeń, ani nawet w waszym sercu życzenie zniszczenia żadnej osobie, jednak należy zdecydowanie do Mądrości, abyście podjęli silną i zdeterminowaną postawę odnośnie tych rzeczy, o których wiecie, że są poprawne.
Jest niezmiernie koniecznym, aby studenci Światła nauczyli się stać mocno i bez odchyłów w Świetle w doskonałej ciszy. Pamiętajcie, Płomień Mądrości kieruje się ku górze i jest zawsze idealnie cichy. Tak wiele razy osoby będą miały wewnętrzne pragnienie wypełnienia jakiejś określonej rzeczy. Będą wzywali swą Obecność, ale ich własne silne pragnienia spełnienia danej działalności oślepi ich lub stępi ich- jak to bywało- na odpowiedź z ich Obecności, także ostrzeżenie Obecności, aby nie ruszać do przodu może być źle odebrane jako określone przynaglenie do roszenia do przodu, a ten sam osobnik w swym entuzjazmie mógłby ruszyć do spełnienia swego pragnienia myląc swój własny dreszczyk w osobistym spełnieniu ze zwolnieniem Światła z jego Bożego Ja.
Wiedzcie zawsze, że wasza JA JESTEM Obecnością nie popełnia błędów, jedynie ludzkie to robi. Oto dlaczego jest dla was tak ważnym nauczyć się wzywać JA JESTEM Obecnością w każdej chwili, a następnie odłożyć każde ludzkie uczucie, aby informacja, ponaglanie od waszej Obecności mogło dotrzeć bez ludzkiej oceny. Jeśli naprawdę nauczycie się złożyć waszą wiarę, wasze zaufanie w waszym własnym Bożym Ja, wtedy bardzo szybko odkryjecie, że nie możecie iść w złym kierunku ani tego nie będziecie czynili. Ale jeżeli będziecie nalegali na złożenie waszego zaufania w sprawach zewnętrznego świata, wasze zaufanie będzie niewłaściwie złożone w każdym przypadku, jako że nie ma rzeczy w zewnętrznym świecie jaka by miała jakąkolwiek trwałą wartość. Te rzeczy o prawdziwej wartości pochodzą zawsze z Wewnątrz. Są one tak zwanymi nieuchwytnymi cechami ludzkości, jakościami Podniosłych Mistrzów zwolnionymi do fizycznego użytku, jakie są stałymi kamieniami węgielnymi rasy, a bez których cywilizacja nie mogłaby być. W utrzymaniu tych jakości jest koniecznym, abyście obstawali przy jakościach z całą energią. Kiedy dostrzeżecie brata czy siostrę bliskich popełnienia błędu, jest waszym przywilejem wezwać ich Obecność, aby ten błąd nie został dopuszczony. Jednakże, nigdy nie jest mądrym dopuścić, aby ten drugi wiedział, że uczyniliście takie wezwanie.
Moi błogosławieni, zapewniam was, że być może najważniejszym pojedynczym krokiem na waszej drodze jest nauczenie się milczenia. Musicie panować nad swoim językiem, bo to właśnie za te rzeczy, które spływają z waszego języka, gdy jest niekontrolowany płacicie najwięcej. Nauczcie się nie zwracania uwagi na widoczny pozór. Uciszcie wasze zewnętrzne ja i idźcie do przodu z ufnością w rękach Boga. Zaakceptujcie waszą jedność z Boskością i pozwólcie, aby Boska Mądrość JA JESTEM wypełniła wasz umysł, waszą istotę jej własną Substancją Złotego Światła.
Musicie nauczyć się milczeć. Musicie nauczyć się nie dyskutować o prawach z tymi, o których wiecie, że nie wierzą. Zamiast tego musicie nauczyć się stosowania Prawa, jakie znacie, a które uczyni was panami sytuacji i sprawi możliwym dla innych, że będą pragnęli stać się takimi jak wy.
Radość jest potężnym motorem i ze Szczęściem w akcji wszystkie rzeczy są możliwe. Zdając sobie sprawę, a jestem pewna, że tak jest, Szczęście jest najwyższą skalą akcji wibracyjnej we wszechświecie, jeśli to jest tą pewną formą, jaka pochodzi z czystej Miłości. Szybko zobaczycie, że kiedy Szczęście jest w akcji wszystkie rzeczy są możliwe, a wy jesteście w jedności z całym Bogiem albo z całym Dobrem, jakie jest w akcji gdziekolwiek we wszechświecie.
Odkąd świadomość jest uniwersalną jakością wypełniającą całą przestrzeń i odkąd samoświadome jednostki są punktami ogniskowymi tej samej świadomości przyciągniętej do fizycznej manifestacji, wówczas będziecie mogli spostrzec, że najwyższe i najniższe, całość lub w części są nadal jednym, bo wszystko jest świadomością. Skoro to jest prawdą, czyż nie należy do Mądrości pozostawać w najwyższym stanie świadomości, gdzie wszystkie rzeczy mogą być spełnione?
Błagam was, nie pozwalajcie sobie na niezadowolenie nawet przez krótką chwilę. Jest bardzo prostą sprawą, gdy jesteście zmęczeni albo gdy nie wszystko idzie zgodnie z waszym planem pozwolić, aby uczucia umykały spod waszej kontroli, a te uczucia mają skłonność do powodowania, że będziecie zwalniali energię o złej jakości albo spowodują, że będziecie zwalniali myśli i słowa do akcji, które zdecydowanie tworzą i pozostają w akcji, do wykonania jakiejś destrukcyjnej pracy, dopóki Ogień Przebaczenia nie zostanie użyty w całej swej mocy. Zapewniam was, ukochani, nie ma nic bardziej ważnego niż uczenie się ciszy nie tylko w wypowiadaniu słów ale również myśli i uczuć, bo kiedy nauczycie się wyciszyć w każdy sposób, wtedy jesteście prawdziwie gotowi iść do przodu.
Ludzkość w swej działalności na przestrzeni wieków- z ludzkiego punktu widzenia- rozmyślnie ustawiła się bokiem do Boga, Jednej Wielkiej JA JESTEM Obecnością i rozmyślnie uruchomiła prawo do działania, dlatego to uwaga się skierowała na zewnętrzne rzeczy zamiast na Źródło wszelkiego Dobra. Zobaczycie, że świadomość musi się odwrócić, a boskości wewnątrz każdego musi być dana szansa wybuchnięcia niczym Potężny Płomień Światła. Więc czyż nie widzicie, że zanim ten zwrot wstecz będzie mógł być zrobiony, jest sprawą zasadniczą, aby dążenie w niewłaściwym kierunku zostało zatrzymane, zanim postęp we właściwym kierunku będzie mógł być rozpoczęty. W momencie zatrzymania jest zawarte duże niebezpieczeństwo, bo wtedy wszystkie sprawy wychodzą na powierzchnię, ale jeśli istota na Świadomej Drodze będzie zawsze miała uwagę zwróconą do Obecności i do nas, którzy w pokorny sposób wspieramy ludzkość, wtedy szybko zobaczycie, że mimo że wszystkie niszczycielskie sprawy we wszechświecie wychodzą na powierzchnię, wy nie musicie być nimi dotknięci; natomiast w ciszy zbierzcie siły, które pomogą wam odwrócić się i zbadać ponownie wasze uczynki, wracając do waszego własnego Wielkiego Źródła Życia Nieskończoności Kosmicznej Świadomości, jaka jest zawarta w bardzo prostym, a całkowicie wystarczającym stwierdzeniu "JA JESTEM ''.
Mówiąc o Mądrości zapewniam was, że jeden z najwyższych biegów akcji dziś dla każdego jest wielkie zwolnienie Miłości i Lojalności do swego kraju. " Kocham cię Polsko i tęsknię za tym dniem, kiedy będziesz uczyniona wolną od więzów, a Boskie Dziedzictwo samego Kosmicznego Światła będzie twoim ''. Dziękuję.

WASZA MOC TWORZENIA

Wenecjanin




Pierwszym krokiem na drodze szczerego studenta jest skierowanie uwagi ku JA JESTEM Obecnością, a drugim krokiem jest oparcie się na kimś, kto będzie go wspierał idąc przed nim, aby uczynić drogę łatwiejszą.
Zawsze od początków cywilizacji na tej planecie byli tacy, którzy nieśli Światło i byli tacy, którzy poszukiwali Światła. Ci, którzy poszukiwali, zrozumiawszy Źródło Światła, zwracali się do tych, którzy je nieśli, a jako że jest zawsze mniej tych ostatnich, ktoś zwykle znajdował małe grupki, różne kościoły, różne filozofie i różne wiary.
Wyrażenie jakiejkolwiek działalności i podtrzymująca moc tej działalności były zawsze określane przez Światło tego, kto zaczynał działalność i jak dobrze był zdolnym przyciągnąć do siebie innych, którzy mogli również nieść Światło. I tu możecie znaleźć waszą pierwszą lekcję, bo ten, który niesie Światło musi być pokornym; musi być zawsze wiernym swojemu własnemu Źródłu, które mu pozwoli rozpoznać prawdziwą wartość każdego, kto do niego przychodzi. Ten, który jest największym spośród was będzie tym, który będzie najbardziej pragnącym ustąpienia, aby ktoś inny, kto może posiada częściową wielkość mógł wyrazić to, co posiada. Jeśli ktoś posiada pewne wielkie zalety i z tymi zaletami idzie duma posiadania, duma stanie się większa niż zalety czynienia dobra i wynikiem będzie klęska. Ci, którzy uczą tego Prawa powinni zawsze nosić w pamięci, że kiedy mówią "JA JESTEM Który JESTEM'', wygłosili dla całej ludzkości Wieczne Postanowienie, jakie każdy musi nauczyć się czynić. Wiedząc, że wszystko jest jednym, to zrozumienie jest łatwo osiągalne. 
Teraz nadchodzi druga zasada i ta jest być może z pozoru tak trudna od strony zewnętrznej jak pierwsza; w rzeczywistości wielu odczuwało, że była trudniejszą. Kiedy widzicie ukochaną osobę, znajomego lub nawet obcego właśnie mającego popełnić to, co jest nazywane błędem, właśnie mającego wystąpić przeciwko Prawu Jednego, prawu jego istoty, nie wtrącajcie się. Nie wtrącajcie się! Mistrz promieniuje Miłością, Zachętą, Uprzejmością i Pragnieniem Boga do tej osoby, ale się nie wtrąca; i tak wy również musicie czynić w miarę jak posuwacie się naprzód. Jeśli brat lub siostra świadomie popełnia błąd, błąd spoczywa w jego lub jej własnym świecie i będzie załatwiony bardzo szybko, jeśli wtrącanie się nie ma miejsca. Waszym obowiązkiem jako studenta Światła jest uczynić wezwanie do waszej JA JESTEM Obecnością, która jest jedną z Obecnością osoby, która zamierza popełnić błąd i zwolnić takie uczucie Boskiej Miłości i błogosławieństwa, że błąd nie będzie miał miejsca. Więc w związku z tym, nawet jeśli ktoś świadomie zbacza i popełnia błąd, nie myślcie za to o nim mniej. Wasze uczucie nie powinno się zmienić.
I w tym zawarty jest kolejny punkt Prawa, bo mając do czynienia z innymi, jeśli nalegać na zmianę mówiąc: "tego mogę kochać bardziej niż tamtego, bo pierwszy wyraża więcej Bożych zalet'', wtedy pozbawiacie siebie i tego ostatniego wzajemnego błogosławieństwa, bo wy którzy świadomie idziecie drogą jesteście zobowiązani nie tylko kochać tych, którzy zdają się zasługiwać na waszą miłość, ale bardziej intensywnie kochać tych, którym wasza miłość może pomóc. Na drodze Życia jesteście obecnie na drodze służby, służby najpierw waszej własnej JA JESTEM Obecnością zawsze, a następnie gatunkowi ludzkiemu, bo ludzkość jest odbiciem, uczuciowym wylewem, tak jak był, Boskiego. Waszym obowiązkiem jest powiększać to Boskie w każdym.
Myślcie dobrze zanim się odezwiecie, bo puste słowa czynią potężną sumę nieszczęść dla ludzkiej rasy. Przed wypowiedzeniem jakiegoś stwierdzenia powinniście rozważyć dobrze jaki wpływ to będzie miało na tych, którzy tego słuchają i na was samych i jeśli będziecie jedynie mówili jak gdybyście mówili w obecności każdej ludzkiej istoty na świecie, jedynie jak gdybyście mówili w obecności samych Podniosłych Zastępów, jedynie wtedy wasza mowa będzie Bożą mową, a słowa JA JESTEM będą płynęły przez was z Pełną Mocą.
"JA JESTEM'' jest waszym prawem do tworzenia, waszą mocą do tworzenia; w rzeczywistości nie możecie przestać tworzyć, bo "JA JESTEM'' jest wami. Uznając to jako pełnię Boskości, Trójcę w jednym, możecie ruszać do przodu tworząc jedynie Dobro, bo tylko od Boga pochodzi stworzone Dobro.
To nie oznacza, że macie być posępni, milczący, ponurzy i że macie stanowić złe towarzystwo. Przeciwnie, powinniście być radosnymi, wolnymi od niepokoju, głęboko kochającymi istotami. Ale czy mogę was ostrzec: kiedy wchodzicie w bardzo radosne uczucie śmiechu, humoru i dobrego koleżeństwa, bądźcie bardzo ostrożni, abyście z tym uczuciem śmiechu nie zaczęli odczuwać wyższości, bo z tym uczuciem wyższości podnosicie to, co ludzkie, które natychmiast obraca się i ścina w sposób okrutny drugą osobę śmiechem, słowem, spojrzeniem czy gestem. Nawet w zabawie bądźcie ostrożni, a będziecie mieli więcej prawdziwej uciechy niż kiedykolwiek. Bądźcie więc uważni, bo naturalna radość i uciecha, jaką człowiek powinien zachowywać może być- jeśli niekontrolowana- otwartą bramą dla wielu niszczycielskich rzeczy.
Mówcie również jasno i wyraźnie. Jeśli to, co macie do powiedzenia mówcie to tak, aby wszyscy mogli usłyszeć. Jeśli to co macie do powiedzenia nie jest dla uszu każdej obecnej osoby, nie mówcie tego, ani nie dawajcie do zrozumienia, a na pewno nie szepczcie o tym ani nie rozmawiajcie językiem, który nie jest zrozumiały dla większości tych, którzy są obecni. Zamiast tego, jeśli będziecie się ćwiczyli, aby wkroczyć w jedność czego jesteście częścią, stwierdzicie, że potraficie się komunikować milcząco z każdym, przekazując mu to, co pragniecie, aby otrzymał.
Aby iść dalej do przodu czy mogę powiedzieć: w waszych stosunkach międzyludzkich byliście ćwiczeni poprzez doświadczenie i instrukcje, jakie były wam dane wieloma kanałami i w przeciągu długich wieków. To ćwiczenie czyni was bardziej i bardziej czujnymi, coraz bardziej wrażliwymi, coraz bardziej mającymi się na baczności, a z tych zalet bardzo się radujemy. Jak wartościowymi będą te zalety, kiedy student nauczy się samo zdyscyplinowania, aby być czujnym, by mieć się na baczności i być wrażliwym na to co jest najlepsze w każdym, z kim się spotyka niż to, co jest najgorsze. Kiedy spotykacie kogoś, kto pozornie cierpi z powodu jakiegoś ludzkiego nawyku i ma sporo z czym musi sobie radzić stwierdzicie, że jeśli będziecie czujni, będziecie mogli powiedzieć jaki jest nie słaby punkt, ale mocny punkt tego kogoś. Wówczas, kierując waszą uwagę i zwracając uwagę tego kogoś na ten mocny punkt, wzmocnicie to, a słaby punkt stanie się słabszym i ewentualnie zginie.
Pamiętajcie ukochani, każdy kogo spotkacie jest na drodze. Niektórzy - nieliczni - są tego świadomi, ale bez względu na ich miejsce na drodze, są nadal na niej. Kiedy im pomagacie, pomagacie sobie, bo czyż nie są wszystkie rzeczy jednym? I jak prosicie o błogosławieństwo dla waszego brata, czy więcej niż 60% tej energii nie pozostaje, aby działać w waszym własnym świecie celem wzmocnienia tej właśnie rzeczy w was, o jaką prosiliście dla waszego brata? Czyż nie widzicie, dlaczego nigdy nie jest mądrym ostro krytykować, przeklinać lub potępiać, bo jeśli nawet to, co ostro krytykujecie, przeklinacie lub potępiacie wydaje się potrzebować tego rodzaju rzecz, to jednak intensyfikujecie tę właśnie akcję w waszym własnym świecie, bo 60% tego, co wysyłacie pozostaje, aby działać w was - więcej niż 60%. Czy zaczynacie widzieć przerażające konsekwencje tego prostego, ale jak daleko sięgającego niezrozumienia. Nie potrzeba Mistrza, aby zniszczyć. Pamiętajcie o tym!
Potrzebny jest mistrz-rzemieślnik, aby zrobić zegarek, a beztroskie dziecko może zniszczyć zegarek w jednej chwili, ale czy dziecko może go odtworzyć? Nie! Tak samo jest z ludźmi; tak samo jest z narodami. Jest łatwo zniszczyć; jest to droga najmniejszego oporu. Ci, którzy idą świadomie drogą do mistrzostwa, zawsze budują. Budują niesamolubnie dla samych siebie, ale dla innych i ta wspaniałomyślność wspierania innych buduje najpewniej dla ich samych.
Zauważyłem wiele nieporozumień pojawiających się wśród tych, którzy świadomie służą Światłu, a jednym z nich najbardziej bolesnym jest nieporozumienie, że aby jakaś osoba mogła czynić postępy, on czy ona musi się rozwieść, zrywając wszelkie związki jakie łączyły go/ją z drugą osobą w ludzkiej oktawie. To prawda, każdy ludzki związek jaki wiąże jest ograniczającą, kontrolującą działalnością tego co jest ludzkie, a jednak czyż nie mówię wam, że dosyć Światła wezwanego z JA JESTEM Obecnością zmieni te związki, które wiążą w wielki wpływ Boskiej Miłości i błogosławieństwa dla każdego. Ukochani ludzie rozważający separację powinni dobrze się zastanowić nad Jednością wszystkich rzeczy. Jak może WBB rozwijać się poprzez podźwignięcie ludzkości do Siebie dopóki nie jest Bractwem, poziomem gdzie wszystkie istoty pracują razem w służbie dla każdego?
Powracając ponownie do działalności mowy jednego z drugim pamiętajcie zawsze, kiedy ktoś do was mówi, bez różnicy co mówi, on was kocha. Nawet jeśli jego mowa miałaby być przekleństwem, to jednak nie mógłby przeklinać, gdyby nie było tam miłości. Jeśli uznacie miłość w każdym i wzmocnicie ją Mocą Światła, jaką znacie i rozumiecie poprzez koncentrowanie uwagi na JA JESTEM Obecnością, poprzez wizualizację Płomienia w Akcji, wówczas przeklinanie zginie, a ten ktoś nawet z ogromnie zawistnym zamiarem w stosunku do was zatrzyma się na swej drodze i powściągnie język.
Byliście również uczeni, że być spokojnym, to być bardzo mądrym. Tak, to jest prawdą, bo w Ciszy prawdziwa Mądrość przychodzi tzn, prawdziwa cisza; bo prawdziwa cisza jest tą ciszą/bezruchem, w której osoba zwraca się do swej własnej Wielkiej Obecności i rozkazuje, aby Miłość płynęła. Ale bądźcie świadomi ciszy, jaka jest spowodowana poczuciem fałszywego zabezpieczenia! Bądźcie świadomi ciszy, jaka planuje w ciemności. Najpierw Wiecie. Wiedząc, musicie się Odważyć.
Mając odwagę, musicie Zrobić, a w czynieniu musicie zachować Ciszę!
Pozwólcie mi również powiedzieć jedno o dawaniu. Nie wahajcie się dawać. JA JESTEM Obecnością nie wahała się stworzyć wasze ciało. Dała je wam, abyście mogli dawać więcej Światła w pociemniałym świecie. To Światło może przybrać różne kształty, różne formy, ale waszym obowiązkiem względem waszej Obecności jest dawać wszystkie rzeczy, jakie posiadacie, a ten kto zrobi to swobodnie zasiądzie na tronie Utrzymywanej Radości i Szczęścia i nigdy mu nie zabraknie żadnej dobrej rzeczy. Natomiast, jeśli ten ktoś w całym swym dawaniu nie da, dopóki cena nie została ustalona, to ten ktoś nie daje tylko targuje się, a interes jaki robi będzie jego tronem i będzie tylko czasowy, bo jego moc robienia interesów dla niego samego zmniejszy się im więcej interesu zamierza ubić. Zamiast tego pozwólcie, aby ten kto ma Światło w jakimkolwiek charakterze zapytał, jak może je dawać swobodnie nigdy nie wpychając je komuś, ale tylko kiedy zaobserwuje, że istnieje tam potrzeba, wtedy pozwólcie mu przystąpić swobodnie do wypełnienia potrzeby. Taki ktoś, działając w Miłości może przejść nietknięty przez każdą nację, przez każdą grupę ludzi, przez każdą sytuację, bo wszyscy którzy go znają, kochają go.
Nie starajcie się poprawić waszej sytuacji kosztem drugiej osoby. Gdybyście mogli poprawić waszą pozycję, popatrzcie co więcej możecie dać od siebie, z waszego Światła.. Zawsze dawajcie! Dawajcie zanim was poproszą, ale dawajcie również po tym, jak was poproszą. I nie skąpcie prezentu sądząc, że to może być miłosierdzie bo to oznacza, że wasz przyjaciel, który dosyć was kocha, aby wam dać, może tylko usiłuje zrobić z wami interes. Raczej osądzajcie poprzez uczucie, jakie temu towarzyszy, a wtedy gdy to określiliście, w ogóle nie osądzajcie, ale błogosławcie bez przerwy tego, kto daje i zaakceptujcie to całym sercem, czy to jest wam dane przez kogoś, kto ma więcej doczesnych dóbr czy przez kogoś, kto pozornie nic nie posiada. Cieszcie się, że droga otwarła się dla waszego brata i wtedy idźcie waszą drogą nadal się radując.
Pamiętajcie, ponieważ ta Moc Światła, jaką rozumiecie i zaczynacie stosować wynosi was ponad waszymi bliźnimi pod wieloma względami, te względy są jedynie ze świata pozorów i nie ma nigdzie nikogo kto może powiedzieć "Jestem bardziej święty niż ty''. Więc gdy widzicie brata lub siostrę, którzy nie są jeszcze na świadomej drodze, wy, po zastosowaniu Prawa, mając więcej niż ten brat czy siostra, nie przedstawiajcie dumnie siebie jako tego, który ma podczas gdy ten drugi jest tym, który nie ma. Raczej chwalcie Pana i dziękujcie, że jest pokornie waszym przywilejem pokazać temu komuś jak on również może tego dokonać. Nie czerpcie z tego korzyści! Żadna zasługa do was nie należy. Dajcie waszej JA JESTEM Obecnością rozpoznanie wszystkich rzeczy. Pamiętajcie, że należy do mądrości, należ do Mistrzostwa działać w milczeniu!
Jeśli będziecie żyli ze świadomością, że "JA JESTEM wszystkimi rzeczami, jakimi pragnę być'', będziecie żyli w Harmonii i Pokoju wśród ludzi i jeszcze będziecie taką Świadomą Mocą gdziekolwiek możecie być, że nieustannie będziecie dźwigali innych poprzez ich pragnienie dzielenia waszej Miłości.
Kochajcie swobodnie, proszę was, a przez to nie rozumiem wolnej miłości, ale raczej wezwanie JA JESTEM Obecnością do zwolnienia Jej Nieograniczonego Wylewu do każdego. Obstawiajcie przy tym! Jeden milion w Europie, który by to zrobił razem nawet przez pięć minut mógłby zmienić świat. A to jest dziś wielką potrzebą.

Z Pełni Mego Wielkiego Skarbca płynę do serc i umysłów ludzi wypełniając je Miłością, Światłem, Radością, nigdy nie kończącą się Obfitością, bo JA JESTEM Wszystkimi Rzeczami - JA JESTEM tą Mocą zwolnionego Światła. O Ty Cudowna Obecności Życia. Ty Wszechmogąca JA JESTEM, uznajemy Cię w sercach i umysłach i życiach każdego wszędzie. Wiemy, że jest tylko Bóg, Dobro, działający w każdym. Uznając to jesteśmy w Pokoju, a wszelka niezgoda ustaje.
 

wtorek, 29 listopada 2011

OBECNOŚĆ CHRYSTUSA


Jest rzeczywiście o istotnej wadze czas dla każdego z was, aby być świadomym, przygotować się do większego dopływu energii jaka pomoże obudzić Świadomość Obecności Chrystusa.

Obecność Chrystusa jest najbardziej żywą częścią każdej istoty, nieznaną większości dopóki wiedza o Jego Obecności nie stanie się znaną świadomemu umysłowi. Jest to czas, kiedy wszystkie siły wszechświata pracują w kierunku tego oświecenia.

Wszechświat nie uważa tego jako "Wielkiejnocy" ani cała ludzkość Ziemi, ale jest to najważniejsze przesilenie w rytmie wszechświata i ludzkość powinna wyciągnąć z tego największą korzyść. 

Rytm wszechświata jest jak przypływ i odpływ fali, okres akcji, a następnie okres spokoju, kolejno. Wyciągnąć korzyść z tego rytmu to być świadomym energii w miarę jak się zwiększają lub są spokojne.

Każda faza cyklu astrologicznego jest ważna dla wszystkich istot. Być świadomym spotęgowania się energii to przebudzić w sobie potencjał pozwalający na otrzymanie więcej tego dopływu, który - w innym razie - po prostu odbiłby się od twojej aury. 

(...)Być świadomym takiej obecności, a następnie wierzyć w jej moc i zaakceptować to, pozwala na pełne wejście tych energii w twoją istotę, co może otworzyć bramy dla zrozumienia, zamierzeń, wiedzy, mądrości i miłości.

Tak, jest wiele "bram" w tobie, które są do otwarcia dla Duchowego Przypływu. Każda "brama" poszerza twoją możność otrzymania więcej, bycia lepszym kanałem, ewoluowanie ku wyższym wibracjom, bycia większą pomocą dla twych braci i Bractwa. Doprowadza cię to zawsze bliżej Wielkiej Świadomości Całości.

Człowiek wymyślił błędne drogi próbując pomóc drugiemu zrozumieć tą Wielką Prawdę, ale najpierw człowiek musi całkowicie zrozumieć Prawdę o samym sobie, aby móc dopomóc innym.

Częściowa wiedza jest czasem tym, co wiedzie cię na manowce, ta "ścieżka"może stać się słabą lub zgubioną, jeśli tylko ego będzie cię prowadziło. 

Bądź świadomą (duszą) Boskiego Przewodnictwa przy każdym kroku drogi na tej Ścieżce, a będziesz mogła nie zostać sprowadzona na manowce przez twe ego.

Otwórz swe serce dla Miłości wiedząc, że przewodnictwo przyjdzie razem z Miłością


SPOSOBNOŚĆ PUKA NIEUSTANNIE
DO WASZYCH DRZWI

Jak pięknym, jak wspaniałym jest wiedzieć, że teraz, kiedy zwróciliście uwagę ku JA JESTEM Obecnością, wasz postęp może być bez jakichkolwiek ograniczeń i w miarę jak będziecie kontynuowali wasze własne indywidualne przykładanie się i szli do przodu zwalniając waszą własną energię, będziecie na pewnej drodze, z której nie ma odwrotu do tyłu, ani odwrotu na boki. Czy nie jest pięknym wiedzieć, że każda cząstka energii, jaką zwalniacie, skierowana w miłości do waszej własnej Bożej Obecności, JA JESTEM, tworzy stały zapis do błogosławienia was i kiedy ten zapis stanie się wystarczająco pełnym mocy, znajdziecie się dźwignięci, będziecie się przemieniali, a następnie przejdziecie do chwalebnego podniosłego stanu. 

Dlaczego są tacy, którzy wątpią w tę realność? Dlaczego tak często słyszymy płacz: "Jeśli Podniośli Mistrzowie są prawdziwi, dlaczego nie przybywają i nie mówią do nas w namacalnych ciałach?" Czyż to nie jest głupawe?
Wielokrotnie to właśnie robimy, a ludzie nie rozpoznają nas, a kiedy przybywamy w ten sposób przez kanał, jaki został przygotowany, wtedy ludzie tak często go kwestionują, czy taka rzecz jest możliwą. Posłuszeństwo naszym sugestiom szybko udowodni prawdę tego co mówimy, ale działalność zwątpienia jest tak silna w człowieku, że obecnie wiele razy jest prawie niemożliwym dla Światła, nawet potężnego Światła jakie dzierżymy przebrnąć przez mur oporu, jaki człowiek wybudował w przeciągu wieków. 

Jest jedna sprawa, na którą chciałabym zwrócić waszą uwagę dziś wieczór, a jaka jest jedną z jakości zasilania działalności zwątpienia. Będziecie dość zdziwieni, ale powiem wam, że jednym z czynników przyczyniających się do zwątpienia jest lenistwo. Przeciętna osoba, która wątpi w tę realność lub która wątpi w jego/jej własną zdolność wykonania pewnego danego zadania jest zwykle zbyt leniwa, by tego spróbować.

Tak wiele razy słyszeliście stwierdzenie: "Szansa puka tylko raz". Mówię wam, że sposobność stale bębni palcami w wasze drzwi i nigdy nie przestaje. Nigdy w historii świata nie było takiej sposobności w zasięgu.

Razem ze Świętym Germanem pracowałam przy wielu okazjach nad doprowadzeniem do działalności kosmicznego postępu. Pod promieniowaniem Wielkiego Boskiego Dyrektora i potężnego Maha Chohana, z udziałem El Moryi i Kuthumiego zbudowaliśmy wiele cywilizacji. Nie zawsze służyłam w Podniosłym ciele ani Święty German, jednak przez tysiące lat pracowaliśmy razem tak jak i niektórzy z was pracowali przez tysiące lat.

Kiedy dźwigniecie się z tego ograniczonego stanu, w którym się teraz znajdujecie, będziecie się mogli obejrzeć w tył na przebieg waszego życia bez jakichkolwiek ograniczeń, jakie by nie były, a wtedy zobaczycie bez żadnej przerwy w czasie, bo będziecie pamiętali każde doświadczenie, jakie kiedykolwiek mieliście, jeśli wam tylko na tym zależy. Oczywiście będzie wiele doświadczeń w przeszłości każdego, przy których nie będzie chciał zbytnio pozostawać; tak naprawdę będą niektóre doświadczenia, nad którymi będziecie woleli w ogóle się nie zatrzymywać; tym niemniej wszystkie wasze życiowe doświadczenia staną się jednym i zobaczycie wielką motywującą zasadę w ciągu waszych żyć, która determinuje rodzaj waszej służby w Podniosłym Stanie. 

Czy sądzicie, że po prostu przez przypadek Święty German jest Panem Siódmego Promienia? Było wielu, którzy kwestionowali, żeby Święty German był Panem Siódmego Promienia zdając sobie sprawę, że jest Podniosły od stosunkowo krótkiego czasu, podczas gdy Siódmy Promień był już w akcji przez znacznie dłuższy okres. Pomyślcie o tym dobrze, a znajdziecie wspaniałą prawdę i wspaniałą sposobność dla was samych. 

Dlaczego jest tak z tak wielu, że kiedy zaczęli kierować swą uwagę i miłość w służbie JA JESTEM Obecnością stali się pyszni i aroganccy i uważają, że nikt więcej nie ma tego przywileju? Czy nie jest to dziwne? Kierować naprawdę miłość do JA JESTEM Obecnością jest największym przywilejem każdego, ale jak to może uczynić osobę arogancką, bo jeśli miłość jest naprawdę ofiarowana, powinna uczynić tego kogoś pokornym i niezmiernie wdzięcznym. Zatem również, czy nie wydaje się dziwnym, że skoro ta informacja została podana, tak wielu, którzy rozumieją tę jej część zdecydowali się uwierzyć, że nie może być innej, poza tą służby. Jak mało zrozumienia życia jest zawarte w umyśle tego, kto odmawia pobłogosławienia brata lub siostry w Świetle.
Czyż nie widzi, że kierować miłość i błogosławieństwa do drugiej istoty jest w jednakowym stopniu kierowaniem miłości i błogosławieństwa do Boga, Wielkiej JA JESTEM Obecności, która jest jedną ze wszystkim?

Drodzy, ten dzień (Dzień Matki) oznacza o wiele więcej dla waszej planety, bo czysta miłość matki do dziecka i nawet potężniejsza miłość dziecka do matki była do obecnych czasów jedną z najbardziej potężnych działalności oczyszczających z jakich ta planeta czerpała korzyść. Och, jak wielkie błogosławieństwo, gdy człowiek zdaje sobie sprawę z prawdziwego piękna i doskonałości macierzyństwa; kiedy błogosławione matki na całej planecie zaakceptują ten wielki przywilej, jakiego dostępują w wydawaniu na świat nowych form, które służą do noszenia dziecka Boga, a kiedy dzieci Boga zaakceptują ich własną Boskość i Boskość ich własnych błogosławionych matek, wówczas możecie być tego pewni, cóż za radosna działalność będzie na tej planecie. 
Jedną z nieszczęśliwych spraw, jakie snują się, jest delikatne uczucie posiadania, które matka ma dla swych dzieci, a jakie jest, oczywiście, zaproszeniem dla zbrodniczych sił dla złamania tego posiadania. Co za cudowna sprawa, kiedy matka nauczy się nigdy nie posiadać, ale zawsze dawać, bo to jest droga do sprowadzenia matki i dziecka razem w miłości i wdzięczności.

Drodzy moi, większość z was była raz czy dwa matkami i ojcami i wydaje mi się, że bez wyjątku każdy przeszedł przez to doświadczenie. Czy nie będziecie więc w tym dniu wszystkich dni czuli olbrzymiego przywileju, jaki jest waszym, doprowadzenia Pokoju, miłości matczynej z waszej Obecności, aby mogła dalej płynąć z was potężną rzeką siły, aby dźwignąć wszystkie świadomości ludzkości. Kiedy zaakceptujecie, że wszyscy, którzy są we wcieleniu są waszymi dziećmi, a wy występujecie jako Wielka Kosmiczna Matka, wiec będziecie mieli postawę, jaka jest właściwą nie tylko dla całej ludzkości, ale dla waszych własnych dzieci, bo moi drodzy, zapewniam was, że w kosmicznej postawie Miłości matka jest dzieckiem, a dziecko jest matką. Nie ma posiadania, ale tylko Wielka Nieskończona Miłość, która Błogosławi, Ożywia, Oczyszcza na zawsze. Jeśli potraficie zaakceptować wszystko, co słowo MATKA oznacza i z sercem dostrojonym z tym znaczeniem kierować to dalej, oddacie człowiekowi jedną z największych przysług, jaka mogłaby być dobrze oddaną.

Moja najgłębsza Miłość i Błogosławieństwa otaczają was.
Wiedzcie, że Bóg w was jest waszym absolutnie pewnym Zwycięstwem. Wiedzcie, że Obecność Boga jak przedstawiona przez Podniosłych Mistrzów jest waszym absolutnym, trwałym Zwycięstwem.
Moja miłość otacza was teraz i zawsze. Dziękuję Wam.

środa, 23 listopada 2011

ENERGIA I WIBRACJE

Maha Chohan

Będzie to moim przywilejem mówić do was przez chwilę w kwestii praw energii i wibracji , bo musicie zrozumieć w prosty i jasny sposób prawa , które rządzą światem substancji energii w tym wszechświecie . Te prawa są bardzo proste i bardzo jasne . Kiedy są właściwie zrozumiane , osoba z tą wiedzą o swej własnej JA JESTEM Obecnością może rozkazywać autorytatywnie wszędzie , gdzie będzie w tym wszechświecie . Energia , Materia , Wibracje są wszystkie jednym . Miłość jest słowem , jakie wybraliśmy do oznaczenia wszystkich rzeczy tzn. Energii , Materii , Wibracji . Kiedy osoba zrozumie słowo " Miłość'' , zrozumie słowo " Bóg '' , bo Bóg jest Miłością . Zrozumieć te słowa błogosławieni , nie jest jedynym mentalnym pojęciem abstrakcyjnej idei ukrytej za tymi słowami . Prawdziwe zrozumienie słów , które zawierają takie znaczenie i siłę może jedynie nastąpić sercem podniesionym i oczami wzniesionymi we wdzięczności i uwielbieniu Jednego , Wielkiej JA JESTEM Obecnością Wszechświata .
Tak często poważni i szczerzy studenci Światła źle rozumieli prawa dotyczące energii i wibracji , czasem świadomie niewłaściwie je rozumieją ze względu na ich silne pragnienie posiadania objawień . Ukochani , nasz dowód jest z wami w waszych sercach , a dowód realności Praw jakie wam dajemy jest w waszym codziennym życiu , gdy będziecie stosowali to , o czym wam mówimy .

Prawa energii i wibracji , kiedy niezmienne , są radosnymi i właściwymi prawami . Nie przynoszą bólu i cierpienia . Jest w ludzkiej naturze wyciągnąć z nich cierpienie . Ludzkość cierpi , bo nie lubi pewnych ludzkich rzeczy i nie zaakceptowała Boskiego Prawa i Boskiego Zrozumienia , to wszystko . Walka , jaką tak wielu doświadcza od czasu do czasu nie wynika z Boskich Praw , ale wynika z ludzkiej niemożności pozwolenia się prowadzić jako ludzkość i zaakceptowanie się jako Bóg .

Drodzy , Prawa Miłości są Prawem Życia . Jeśli zrozumiecie Prawa Miłości będziecie żyli wiecznie . Nie ma śmierci , bo Życie i Miłość i Bóg są jednym . A więc w waszym zrozumieniu tych wielkich Prawd będziecie trwali , tak , nawet w tych ciałach jeśli chcecie . Dopóki nie osiągniecie dla was samych mistrzostwa nad waszym światem , pełnego panowania nad wszystkimi skończonymi rzeczami i nieskończonymi , jakie są w waszej sferze akcji .

Zwolniona energia , moi drodzy , nie jest pobożnym życzeniem , nie jest nadzieją , modlitwą czy postanowieniem . Zwolniona energia jest zwolnioną energią ! Nie możecie zapewniam was ruszyć gór i czynić cudów poprzez samą nadzieję , żeby te góry były przeniesione albo te cuda zostały spełnione . Nie ! Ale te góry mogą być przeniesione , tak !
W działalności JA JESTEM Obecnością znajduje się Zbiornik Energii bardziej potężny i szerszy niż cała fizyczna siła , niż wszystkie armie świata razem wzięte . Wasze wezwanie skierowane do tej Obecności , wasza akceptacje odpowiedzi Obecności pozostawia drzwi otwarte dla tej energii do działania .
Jak ta energia działa ? Wasze funkcjonowanie na ludzkim poziomie nie może w ogóle zmusić energii , aby płynęła z waszej Obecności ! Gdyby cała moc Obecności miała być zwolniona poprzez was w jednej chwili , byłby jasny błysk światła i mało co jeszcze . Spójrzcie na wasze bomby atomowe ! Więc jak jest to możliwym dla tej Wielkiej Obecności Życia ,
JA JESTEM , Wszechmogącego Boga w Akcji , zwolnienie tej energii w tak potężnej ilości , że przeniesie góry lub spełni cud ?
KLUCZ , tajemne słowo , zrozumienie tego Wielkiego Prawa jest w waszych sercach . Jedynie w sercu to pragnienie istoty może być uczynione na tyle czystym i na tyle niesamolubnym aby Brama się otwarła i Nieograniczona Energia Boga płynęła . To jest to , co rozumiało przez starodawnych kiedy mówili : "Musicie mieć wiarę'' , bo w ich prostocie nie mogli pojąć w lepszy sposób tłumaczenia naturalnej akcji Prawa , jaka miała miejsce . Zapewniam was moi drodzy , że wiara jest odpowiedzią , a wytłumaczenie Wiary jest zaakceptowaniem Bożego Planu w całkowicie niesamolubny i bezstronny sposób przez osobę , która prosi o Boską Energię .
Kiedy wy jako istota na drodze do Mistrzostwa nauczycie się jak otworzyć wasze serce jedynie do pragnienia Boga , Całkowicie Czystego i Doskonałego zbiornika wszystkich doskonałych rzeczy ; pozwólcie mi zapewnić was , że energia , to jest fizyczna energia potrzebna do otwarcia drzwi i pozwolenia , aby nieograniczona Boża Energia płynęła , że ta fizyczna energia jest tak mała , że nikt z was nie odczuje żadnego uczucia napięcia poprzez jej zwolnienie .

To jest jedna z zasad zwolnienia energii bezpośrednio z Obecności ; wszak było to opisane i powiedziane wam : " Ja i Obecność jesteśmy jednym '' .
Jak więc ta energia ma być zwolniona poprzez was ? - Możecie zapytać .
Błogosławieni , to może być zrobione i stwierdzicie , że jest to w waszej mocy spełnienie fizycznie i umysłowo zadań , jakie są poza zewnętrzną koncepcją waszych możliwości , jeśli uznacie to w waszych sercach , oczyścicie to serce i będziecie pewni , że motyw jest jasny , jest czysty , czysty . Bądźcie pewni , że to co poszukujecie jest Światłem , a wtedy podwińcie rękawy i zabierzcie się do tego ! Nie osiągniecie stałego Zwycięstwa odmawiając wykonania pracy , która musi być zrobiona fizycznie . Och nie ! Wzniesiecie się ponad cały fizyczny wysiłek , kiedy pokonacie wszystkie fizyczne rzeczy , ale nie wcześniej ! Nauczycie się kochać pracę , jaką macie wykonać . Będziecie tak ją kochali , że opanujecie ją , a jak ją opanujecie , stanie się waszym chętnym i posłusznym sługą , a wy , mistrzowie , będziecie mogli ruszyć do podboju bardziej inspirujących zadań .
Nie obawiajcie się pracy ! Nie ma zadań , jakich wy , jako studenci Życia nie moglibyście dokonać . Miejcie zaufanie do siebie samych i nie obawiajcie się i nie dręczcie waszymi motywami , jeśli tylko wiecie , że macie rację . Miejcie odwagę w przekonaniach i z tym zachowajcie słodkość , boskość dyspozycji , jaka uczyni to łatwym dla innych do pracowania z wami .
Błogosławieni , kiedy tym , którzy pracują pod moimi wskazówkami było dane zadanie kierowania wzrostem potężnych drzew w wielkim lesie lub wielkich prerii traw i kwiatów , mogliby powiedzieć , gdyby nie znali prawa , że każdy napotkany kamień jest problemem , że każdy parów schodzący w dół , którym płynie woda jest przeszkodą i mogliby desperować i powiedzieć : " Jakie dobro wynika z uprawiania tych wszystkich pięknych i wspaniałych rzeczy na powierzchni Ziemi ?
A jakim kosztem , z jaką energią to wszystko jest wytwarzane . Nie jest to cenione . Człowiek tylko to niszczy tak szybko , jak tylko wie jak - i uczą o tym coraz więcej każdego dnia '' . Ale my nie ustajemy , ciągle tworzymy i dostarczamy piękno , nową doskonałość poprzez różnego rodzaju przeszkody , jeśli chcecie je nazwać przeszkodami , ale wszystkie tworzą uniwersalną całość .
Gdybyście mogli słyszeć , usłyszelibyście dźwięk radosnych rzeczy . A rzeczy , które zdają się nie urosnąć , takie jak skały i rzeczy , które są nieruchome , również mają swój dźwięk , a jest to w doskonałej harmonii z rzeczami , jakie rosną . Gdzie jest niezgoda ? Nie ma jej . Czy jest jakaś przeszkoda czy problem ? Nie ! Tak samo jest z wami . Powiększacie się i Światło w waszych sercach wychodzi , a jak wychodzi spotyka - powiedzmy - twardy stary wałek granitu na swej drodze ładując szczęście w umyśle jakiejś innej ludzkiej istoty . Nie obawiajcie się . Ten drugi ma również cel bycia tutaj i na niższym poziomie jest dostrojony - do pewnego stopnia - z Nieskończonością . Upewnijcie się , że wy również jesteście dostrojeni .
Pozwólcie , aby wasz motyw był czysty , wasza intencja słuszna . Służcie dobrze waszemu sercu , a następnie zwróćcie się do Boga , Który jest wewnątrz i nad wami , Który jest namacalny i Realny i Wszechmogący , przed Którym Wszechświat się chyli i powiedzcie temu Bogu : " Och Ukochane JA JESTEM przybądź , zwolnij dla tej sytuacji Twą Czystą Energię . Doprowadź do zrealizowania się tutaj Twej Doskonałości '' i pozwólcie , aby wasza własna Miłość płynęła jako Miłość waszej Obecności do spełnienia tej rzeczy . Błogosławieni , wasza radość , wasze zwolnienie , wasza wolność nie będzie znała żadnych granic . A wówczas , proszę was nie popadajcie w tę pułapkę - nie stójcie z boku czekając na manifestacje , na jakiś znak , na dowód - po prostu zaakceptujcie , że jest to zrobione , a będzie zrobione o wiele , wiele pełniej niż możecie sobie wyobrazić .
Ukochani studenci , Przyjaciele , sercem mym otaczam was i błogosławię dziś wieczór i każdego wieczora , jutro i w każde jutro ciągle i ciągle . W miarę jak posuwacie się do przodu , bądźcie szczęśliwi . Trzymajcie się Światła . Patrzcie zawsze w górę i , Drodzy , pilnujcie , aby wasze serca były otwarte , aby energie , jakie Obecność Życia , Wszechmogący Bóg dał wam , mogły płynąć z nich dla błogosławienia głodnego i spragnionego Świata .

Niech z wami pozostaną cała moja Miłość i Błogosławieństwa teraz i zawsze . Dziękuję .

wtorek, 22 listopada 2011

STRACH

Bartholomew


Pyt: Czy mógłbyś coś powiedzieć na temat strachu?

Ten mroczny i trudny aspekt ludzkiego ruchu w kierunku Wolności, który zdecydowaliście nazwać 'strachem', jest tym, co ja bym raczej nazwał brakiem zrozumienia. Powiem teraz: nie ma niczego na tym świecie czego by się bać! Ułuda, jaką ciemne zwierciadło ego wam zafundowało, zakłóca wasze spojrzenie na życie do tego stopnia, że wierzycie, iż jest naprawdę coś czego by się bać. Spoglądacie na pełne trwogi przypadki życia i przeszukujecie wasz mentalny czy emocjonalny bagaż, żeby popróbować i znaleźć to, co nazywacie 'lekarstwem'. Jeśli będziecie uważni to sądzę, że odkryjecie, iż ma miejsce ciąg wydarzeń. Najpierw doświadczacie strachu. Następnie doświadczacie pragnienia wydostania się z tego uczucia strachu. Po trzecie, zwracacie się do umysłu i szukacie w nim, żeby zobaczyć, czy tam coś jest, co moglibyście znaleźć, aby uleczyć się z 'choroby'. Po czwarte, znajdujecie coś, co jest czasowo wygodne i robicie to. To tu właśnie poprosiłbym was o największą uwagę. Jeśli jest w was strach, jakiego w pełni nie przezwyciężyliście ,obserwujcie bardzo uważnie i zobaczcie, czy nie został on zastąpiony innym strachem. Większość ludzi na ziemskim planie przechodzi przez życie poruszając się od jednego strachu do drugiego. Za każdym razem, gdy przezwyciężają trudności, czują się dobrze i bardziej w pełni w kwestii swego życia i znów są pełni ufności. Wtedy życie jest normalne,, ekscytujące, a czasem nawet w pełni radości. Ale znów w pewnym momencie, jakiś napawający strachem element wkroczy w ich życie pod inną postacią.

Powód, z jakiego nie wykorzeniacie strachu jest taki, że popełniliście jeden bardzo ważny błąd. Sądzicie, ze strach ma więcej niż jeden korzeń i ze jeśli wyciągniecie je wszystkie, dojdziecie do stanu, w którym nie będziecie się bali. Ale jeśli jesteście realistyczni, zobaczycie, że zaprogramowaliście samych siebie przeciwko takiemu sukcesowi, ponieważ w całej szczerości wiecie, że pewnego dnia będziecie musieli zmierzyć się z najwyższym strachem, to znaczy strachem śmierci. Róbcie co chcecie w sprawie problemów między teraz a chwilą śmierci, ale ta kwestia musi przyjść. Ci z was, którzy pracowali głęboko ze świadomością zbliżającej się sytuacji śmierci, zdają sobie sprawę, że strach może być przezwyciężony. A ci z was, którzy tego nie zrobili, mogę was zapewnić, że śmierć przyjdzie do was w dla siebie właściwym czasie. Więc sugeruję, żeby zamiast podejmować jakieś drobne środki celem usunięci strachu dla lekkiej poprawy, robimy zasadnicze i gruntowne postanowienie odnośnie strachu i tak widzimy go w jego własnej surowej świadomości i uwalniamy się od niego raz i na zawsze.

Ilu z was wierzy mi, kiedy mówię, że możecie przeżyć życie całkowicie bez strachu? Bóg, Wszechmogące Źródło, nie zaprogramował dla was życia, żeby było wypełnione strachem - drżeniem i chorobą aż do śmierci! To nie jest Boski plan; on jest wasz, a wy wszyscy zrobiliście z tego bardzo dobrą robotę. Ale teraz porozmawiałbym z tymi z was, którzy są zmęczeni taką sytuacją i chcieliby sprostać życiu nie ze strachem ale ze śmiałością i wigorem, odwagą, współczuciem, i zrozumieniem. A więc, jak dochodzicie do zrozumienia czego się obawiacie a następnie do ostatecznego pytania jak go wykorzenić?

Znów wam powiem, że dopóki nie będziecie traktowali waszego życia poważnie, nie będziecie w stanie skonfrontować najwyższego strachu wewnątrz swej istoty. Kiedy mówię: 'poważnie', nie rozumiem śmiertelnie poważnie, ze smutkiem, ale z poważnym umysłem. Jeśli tak postąpicie, wtedy jedną z kwestii, z jaką będziecie musieli się zetknąć jest to,że jest wiele spraw, które poruszają powierzchnią waszego umysłu. I schodzą one w głębokie warstwy, które wkręcają się w ciemność; w ciemność, jakiej nie pragniecie zbadać. Z całym należnym szacunkiem dla psychologów chciałbym powiedzieć, że nie ma niczego do bania się w tym ciemnym zbiorniku nieświadomości. Niczego! Jednym ze współczesnych strachów jest to, że w nieświadomości przebywają istoty napełniające strachem czy monstra z długimi mackami. To są wymysły waszego umysłu. Co ma naprawdę być znalezione w tych głębokich zakamarkach to wasza własna boskość; nic innego. Poniżej wahania, w głębokich wodach, spoczywa Źródło, Źródło, z którego pochodzicie i nie ma niczego czego by się bać. Stworzyliście wasze strachy więc dlaczego obawiacie się tgo co stworzyliście? Proszę, przyjmijcie fakt, że demony waszego życia są stworzone przez was, bo tylko wtedy będziecie mieli odwagę im się przeciwstawić. Co tworzycie pragniecie stawić temu czoło. Tak długo jak nakładacie moc tworzenia na jakiegoś boga na zewnątrz was, boicie się patrzeć. Jeśli mówicie, że wasze 'diabły' pochodzą z innego źródła i są wam nieznane, będą one powyżej waszej możliwości poradzenia sobie i nie będziecie dłużej odważni. Żaden Bóg nie stworzył waszych diabłów, więc zajmijcie się sprawą patrzenia. Kiedy zadecydujecie nie żyć dłużej ze starchem, strachem obojętnie jakiego rodzaju i z jakiego powodu, zapewniam was, że będzie wam dana siła spojrzenia na to, czego tak się obawiacie dostrzec. A nie jest to bardzo trudne. Jeśli jesteście uczciwi w kwestii Wolności, to proszę was, żebyście zerknęli do wnętrza i odkryli gdzie spoczywają wasze strachy. Nie wymkną się wam. W rzeczy samej, kiedy zwracacie uwagę, odkryjecie, że zaczną się wyłaniać na wiele sposobów. Znajdziecie je w książkach, w snach, na ustach innych ludzi i pod płaszczykiem waszych własnych fantazji w ciągu dnia. Jasno się wam objawią a wy nie będziecie potrzebowali iść gdzies daleko, żeby je znaleźć.

Proszę, bądźcie świadomi, że to jest życzliwy świat. I jest po waszej stronie i kiedy decydujecie się dołączyć do uniwersalnej harmonii zamiast pozostawać w waszej własnej osobistej dysharmonii, wszystkie siły Wszechświata wkroczą, żeby wam dopomóc, ponieważ ich pragnieniem jest mieć was za współuczestników, nie wyizolowanych i nie zepchniętych do waszego własnego prywatnego piekła. Wasze własne prywatne piekło jest czymś co stworzyliście. A wy żyjecie w nim odizolowani, bez ustanku uciekając do tych samych obszarów świadomości i wyciągając tą samą ciemność, te same łzy, te same nieporozumienia i doprowadzając je przez oczy umysłu w kółko i ciągle. To są wasze diabły. Nie bądźcie zbyt aroganccy w kwestii dynamicznych stworów waszego własnego ego, ponieważ granice ego nie rozciągają się bardzo daleko. Nie są one podtrzymywane przez dynamiczną, wieczną energię Boskiego, stąd, mają tylko ograniczony życiowy zasięg i ograniczoną moc. Kiedy stajecie się poważni w kwestii introspekcji, Boska Moc zaczyna wchodzić w wasze życie, ażeby usunąć te strachy z waszego umysłu.

Określmy się bardzo zdecydowanie. powiedzmy sobie, że macie przygniatający strach, że zostaniecie porzuceni, że zostaniecie zostawieni sami. Jest parę sposobów, w jakie możecie sobie z tym radzić. Jeśli chcecie udać się do terapeuty, proszę, idźcie do takiego, którego czujecie, że ma najlepsze duchowe zrozumienie; niekoniecznie najwyższy stopień z najlepszej uczelni. To głębia zdolności intuicyjnej terapeuty dopomoże w zwolnieniu tych tajemnic, jakie nękają w danej chwili. Bo często spoczywa w przeszłości inkarnacyjna sytuacja, w zrozumieniu której moze wam dopomóc bardzo wrażliwy terapeuta. Ale powiedzmy, że nie macie zbyt wiele pieniędzy albo że nie jesteście w sytuacji, żeby znaleźć takiego oświeconego terapeutę. Więc jesteście pozostawieni sami sobie. Czuję, że może być to ostatecznie najlepsza sytuacja. W tym momencie macie was samych, wasz problem i wasze zdeterminowanie, ażeby zrozumieć, ją więc macie trzy niezbędne składniki do odkrycia odpowiedzi. I to wszystko co jest potrzebne. I proszę, nigdy nie zapominajcie, że w problemie jest odpowiedź. Zaprogramowaliście te sprawy liniowo- teraz jest problem, a jutro odpowiedź. To nierealność. Teraz jest problem i teraz jest odpowiedź, dopóki nie zdecydujecie się na przedłużenie waszych katuszy, ponieważ pragniecie emocjonalnego uczucia związanego z byciem uwikłanymi w problemach. Zrozumcie, moi przyjaciele, większość z was uwielbia swoje problemy. Dają wam masę emocjonalnej satysfakcji, ponieważ powodują, ze czujecie się żywi, dynamiczni, twórczy, naładowani energią. To jest jedyny sposób, żeby radować się życiem- czy mogę zasugerować inny? Gdybyście odłożyli wasze problemy na tylko małą chwilkę i zamiast tego spędzali ten czas na stapianiu i stawaniu się jednym z Boską Energią, bylibyście tak przepełnieni twórczą mocą, że widzielibyście blade porównanie i nigdy więcej nie zapomnielibyście. Jesteście tak porazeni waszymi problemami i pragniecie rozwiązać tysiąc psychologicznych dylematów waszego życia, ze nie widzicie prawdziwej kwestii ani słyszycie prawdziwej odpowiedzi. Jak możecie być wolni? Jak możecie być wolni od wszystkich ograniczeń, jakie ego umieszcza na psyche wypełniając ją iluzjami? jak możecie być teraz wolni na wsze czasy od strachu. Strach jest ludzkim uwarunkowaniem. Nie znajduje się go w innych sferach świadomości. To jest wasz wybór, wy stworzyliście świadomość i jako takiej należy stawić czoło, ażeby ją przezwyciężyć. Wy ją stworzyliście i to właśnie z tej sfery świadomości musicie go usunąć. Jak więc to zrobić?

Kiedy odczuwacie strach, czujecie go jako coś fizycznego, jaki jest, czym jest. Wielokrotnie jest odczuwany jako ścisk w klatce piersiowej, gardle albo w głowie. Zamiast iść za jakimś rytuałem nie dającym pozytywnego wyniku, jakiego zwykle próbujecie, spróbujcie czegoś innego. Zaproponowałbym co następuje: po pierwsze dopuśćcie ruch tego strachu, aby oddziaływał na fizyczną formę w taki sposób, jak mu pasuje. Nie próbujcie go usunąć, odwrócić go, połknąć go albo umknąć przed nim. Bądźcie w całkowicie odbiorczym stanie i pozwólcie mu na poruszanie się. Dopuszczenie jest pierwszym krokiem. Jeśli będziecie uważni to dostrzeżecie, że przychodzi on falami. Strach nie jest ciągle trwającą mocą, ponieważ nie jest bosko umotywowany. I bądźcie wdzięczni, że tak jest, bo teraz wiecie, że jest sposób, żeby skończyć z waszym kłopotem. Więc po pierwsze pozwólcie, żeby strach na was oddziaływał.

Po drugie, kiedy czujecie doliny między falami waszego strachu, zaproponowałbym, żebyście bardzo rozważnie pozostawali skupieni w świadomości, że strach jest obecny. Proszę nie mówicie:' ja się boję'. Stwierdzenie powinno brzmieć: 'strach jest obecny'. Jest wielka różnica pomiędzy tymi dwoma stwierdzeniami. I w tym momencie skupcie się w obszarze serca tak głeboko jak możecie. Skoncentrujcie się z całą zdeterminowana wolą, jaką możecie zgromadzić i posiedźcie w tym. Po prostu posiedźcie w tym. Interesujące rzeczy zaczną się zdarzać, jeśli będziecie absolutnie zdeterminowani obserwować emocję strachu. Im więcej czasu spędzacie skupieni na tym obszarze, tym większa będzie wasza moc, kiedy będziecie w kłopocie. Więc wykorzystujcie najbardziej dni, kiedy jesteście wolni od strachu, bo nadejdą chwile ,kiedy będziecie potrzebowali być skoncentrowani. Nie możecie wezwać Pokoju, jeżeli tego nie praktykowaliście. Nie możecie wezwać Uniwersalnej Miłości, jeżeli jej nie pragnęliście. To nie przychodzi tylko na waszą komendę; to przychodzi, kiedy codziennie budujecie moc. Kiedy tam siedzicie spokojnie w tej świadomości, jak czujecie ruchy wewnątrz, zobaczycie, że ośrodek serca jest tam, gdzie strach znika. Kiedy stajecie się poważni w kwestii stawiania czoło starchom, odkryjecie, że coraz więcej dni i nocy będzie wypełnionych dynamiczną jakością, jaka uwalnia was od waszych własnych iluzorycznych wytworów. Człowiek zwie tę jakość Miłością. jest to moc wewnątrz ośrodka serca, która pozwala wam znać wasze własne powiązania ze wszystkim i z każdym. Nic nie jest na zewnątrz was, wszystko jest wewnątrz i nie ma niczego do bania się. jeśli mi nie wierzycie, poproszę was, abyście mi dali jeden rok z waszego czasu, kiedy będziecie to praktykowali w bardzo wielu chwilach waszych dni, waszych wieczorów i waszych nocy, jak tylko możecie. Obiecam wam to: ta bezwarunkowa miłość, jakiej poszukujecie, spoczywa spokojnie czekając wewnątrz ośrodka waszej istoty i skoro raz się w nią wpasujecie, nigdy więcej nie będziecie się bali. Prawdziwie mówi sie, że Miłość nie lęka się niczego. Powód, ze nie lęka się niczego jest taki, że wie, iż wszystko poza nią samą jest iluzją. Jeśli wątpicie we mnie, a ja widzę każdy powód, że powinniście, przyjmijcie wyzwanie i spróbujcie!
Spędzajcie tak wiele chwil waszych dni, jak tylko możecie, pozostając spokojnie w centrum waszej istoty i nie dopuszczając, aby wasze strachy odciągały was a doświadczycie tego o czym mówimy.

Pyt: Co robić ze strachem fizycznego bólu?

A więc, moi przyjaciele, myślicie, że jesteście ciałem. Ale jesteście więcej niż ciałem. Jest możliwe żyć bez starchu jakiegokolwiek rodzaju. I żeby osiągnąc ten rodzaj świadomości oznacza, że musicie iść do ostatecznego punktu, gdzie widzicie jasne, że jesteście nie tylko ciałem. Jeśli popatrzycie na rzeczy, których się boicie, zobaczycie, że prawie wszystkie są połączone z myślą, że jesteście ciałem. Gdybyście byli ciałem, byłoby wiele powodów, żeby się bać, ale jeżeli możecie zobaczyć, że nie jesteście, pewne inne możliwości otwierają się. Jeśli utknęliście w przeświadczeniu, że jesteście tylko ciałem, będziecie cierpieli, umrzecie,będziecie zostawieni,będziecie porzuceni, będziecie głodowali, będzie wam za gorąco, będzie wam za zimno, nie otrzymacie tego co chcecie, da się wam to czego nie chcecie, itp., itp., itp. Ostatacznie zniszczenie tego strachu polega na istocie wiedzy, że 'Wy tym nie jesteście'. A wy powiecie a co z ciałem, które jest przeszyte chorobą i co z bólem, który przygniata?

Kiedy jest ból, ciało ma pewne fizyczne reakcje, jakie są do tego naturalne. Co się przytrafia tym ,którzy są w stanie świadomości to to, że oni dostrzegają z wielkim spokojem umysłu, że ból jest obecny. Nie są pogrążeni w bólu, ale uznają, że ból jest. Ułudą tutaj jest myśl, że wy jesteście ciałem. Dlatego właśnie muszę zagrać ponownie moją starą płytę. Kiedy poświęcacie każdego dnia czas na medytację, możecie uwolnić się od ułudy ciała. To właśnie przez głęboką medytację będziecie podniesieni z formy cielesnej, bądź poszerzeni, bądź wyniesieni całkowicie z niego tak jak w sytuacji astralnej, tak ,żebyście zobaczyli, że wy w tym nie jesteście. Albo- co jest być może bardziej powszechne- zobaczyć wewnętrznymi oczami ciało całkowicie rozpuszczone w czymś zupełnie innym. Nie jest bardzo pomocne powiedzieć:'nie jestem ciałem; nie jestem ciałem'. To jest prawda, ale tylko oddanie głębokiej prawdzie usługi wargami nie doprowadzi tego ani trochę bliżej waszej świadomości. Jeśli życzycie sobie być wolni, muiscie udać się do obszaru wewnątrz was, który jest najbardziej w stanie poszerzyć waszą wolność. A to jest przestrzeń wewnątrz. Jeśli siedzicie w stanie medytacyjnym z tym co ja nazywam 'Boską powagą' pragnąc, aby to było wam odkryte, będzie to wam odkryte. I znów mówię" to jest życzliwy świat. Kiedy dziecko przychodzi do rodzica i mówi: 'jestem gotów uczyć się', czy rodzic mówi: 'nie, moje dziecko, przyjdź za dziesięc lat'. Oczywiście nie. Rodzic mówi: 'proszę bardzo, siadaj i zaczynamy'. Jeśli wy jako rodzice, możecie to zrobić, czy nie mogą Boskie Moce również to zrobić? Nigdy nie niedoceniajcie pragnienia Boskiego, żeby było zjednoczone. Kiedy waszą wolą jest być zjednoczeni z Boskim, to wówczas wiedzcie, że jesteście w harmonii z Boskim i że wszystkie z jego mocy przyjdą wam na pomoc. Ale jeśli optujecie za różnorodnością, separacją i izolacją, to wówczas musicie działać o własnych siłach, ponieważ Boskie nie pospieszy, żeby dzielić; ono pospiesza, aby łączyć. Kiedy zdecydujecie odłożyć strach na bok, ruszy się ono dla was.

Kiedy mówicie o 'strachu' bólu, mówicie o wyimaginowanym przyszłym wydarzeniu opartym na przeszłym doświadczeniu i jesteście schwytani między dwoma punktami ( przeszłym i przyszłym), które nie istnieją. W rzeczy samej przeoczacie jeden punkt, który naprawdę istnieje, tzn.: teraz. Jest tylko jedno miejsce, gdzie możecie zetknęć się z Boską Mocą, a to jest właśnie teraz. To o czym myślicie zamanifestujecie. O czym myślicie, musicie zamanifestować. Ci z was, którzy wzmacniają swoje zwątpienie, którzy bardzo czują, że życie znęca się nad nimi wiedzcie, że tworzycie waszą własną niedolę. Jeśli chcecie wiedzieć, dlaczego wasz świat jest taki jaki jest, przeznaczcię trochę czasu na obserwację waszych własnych myśli a zobaczycie. To wyjaśni wam wiele. Jeśli jesteście naprawdę zakłopotani dlaczego wasze życie zawiera tak wiele chaosu, dlaczego nie możecie jasno widzieć, dlaczego widzicie alternatywy ale nie możecie dokonać wyboru, zwracajcie uwagę na to co myślicie a zobaczycie, że wasz umysł daje energię wielu obszarom, w ten sposób tworząc wiele możliwych rzeczywistości. Energia idzie za myślą. To jest Boskie Prawo.

To prawda, że czemu dajecie najwięcej energii zakończy z największą mocą. Ale strach przyjmuje bardzo nieuchwytną formę. Powiedzmy, że obawiacie się tego diabła zwanego rakiem, że jesteście przesiąknięci strachem, iż pewnego dnia rozwiniecie w sobie tę chorobę i podupadniecie. Ale jest inna część was, która chce manifestować promienistą pełnię Miłosiernego Jednego Boga. Którakolwiek z nich ujawnia się w waszym życiu jest tą, jakiej daliście najwięcej energii. Jeśli chcecie możecie stworzyć każdy rodzaj horroru dla samych siebie. Ale możecie również stworzyć najwyższą dla siebie wolność. Moim zadaniem jest powiedzieć wam, iż Wolność jest możliwa i poprosić was, żebyście potraktowali to poważnie i żebyście wszczepili w wasz umysł pamięć waszego pragnienia Wolności. Nie mogę was uwolnić, ale mogę wam powiedzieć, że jest to możliwe a wy możecie to zrobić. Jeśli tego chcecie! A jeśli tego nie chcecie, nie idźcie do stóp Boga i nie narzekajcie. To wasz wybór. Kiedy zdacie sobie sprawę, że to jest prawda, a wy w końcu przyjmujecie odpowiedzialność za swoje własne wyzwolenie, wtenczas możecie być uwolnieni. Tak długo jak czekacie na Duzego Tatusia Boga, aby za was to zrobił, będziecie czekali aż umrzecie, ponieważ to nie jest Jego robota. Wy stworzyliście wasze ograniczenia i wy musicie je zlikwidować. To się łatwo robi. Ale problem jest, moi przyjaciele, że wy kochacie wasze ograniczenia i chcecie je zachować. One nadają znaczenie waszemu życiu. Gdzie moglibyście być, gdybyście nie mieli problemów? Co robilibyście ze swoim życiem, gdybyście nie mieli problemów? Proszę pomyślcie o tym głęboko. Jeśli popatrzycie uważnie na strukturę waszego umysłu, zobaczycie, że nadajecie znaczenie rozwiązywaniu waszych problemów. Ale zamiast rozwiązać je i być wdzięcznym, mówicie:' muszę mieć inny problem'. Znajdziecie inny problem. Jeśli nie jest prawdziwy, stworzycie jakiś. Jeśli nie wali w wasze drzwi, pójdziecie na dwór i pożyczycie od kogoś. Ciągle mówicie jeden drugiemu, że jesteście przepełnieni problememi. Opieracie porozumiewanie się i stosunki na rozwiązywaniu problemów jeden drugiemu. Możecie nadal utrzynywać ten punkt widzenia, ale zrozumcie, że to was nie uwolni. Wezwałbym was do spróbowania przeżycia następnego miesiąca wierząc, że nie macie problemów. Obserwujcie opór, jaki stawia wasze ego. Obserwujcie siłę pragnienia, aby rozwiązywać własne problemy, badź cudze. I dajcie sobie sprawę, że tak długo jak jesteście oddani zadaniu rozwiązywania problemów, nigdy się ponad nie nie wzniesiecie. Dlatego własnie jest tak wielu poszukiwaczy a tak niewielu tych, którzy znajdują.

Jeżeli możecie odłożyć wasze przekonanie, że rozwiązywanie problemów jest maksimum, co się wydarzy to to, że staniecie się wypełnieni wibracyjną częstotliwością o takiej jakości, że nie tylko uleczy ona każdą dysharmonię wewnątrz was, ale będzie w stanię rozszerzyć tę zdolność na innych, aby uleczyć ich dysharmonie. Jeśli życzycie sobie rzeczywiście wykonywać Bożą służbę, poprosiłbym was, abyście zrezygnowali z martwienia się o 'nieistniejące' problemy, pozwolili, aby wasze życie płynęło w jakikolwiek sposób pragnie i skupili uwagę na tym, gdzie zostaniecie uwolnieni- głęboko wewnątrz waszego centrum. Nieważne jak możecie odrzucać to, co mówię, nieważne jak głęboko jesteście oddani trudnościom własnych problemów, muszę wam powiedzieć: nie ma żadnego. A w chwili, gdy zdecydujecie się widzieć świat wypełniony Miłością i Światłem, bez problemów, zacznie się to przejawiać. A kiedy to się stanie, innym ludziom nie będzie się podobało, kiedy im powiecie, że ich problemy nie są ważne. Jak więc możecie dopomóc?

Po prostu będąc tym, czym jesteście. A wasze jestestwo zajmie się' problemami'. Jesteście zwierciadłami jeden dla drugiego. Co wybieracie do odzwierciedlenia?
Teraz, jak odbijają się w was problemy innych, odzywa się w was myśl, że jesteście ograniczeni. Patrzycie w twarze innych, aby zobaczyć swoją własną. Tam właśnie widzicie samych siebie. Gdybyście potrafili wejśc w wewnętrzną harmonię i zaczęli promieniować na zewnątrz inną twarz, będzie to faktycznie inna twarz. Jeśli możecie promieniować tą inną twarz, to wtedy wszyscy, którzy przyjdą i popatrzą na was, będą wypełnieni nadzieją- nadzieją na ich własną ostateczną Wolność. Jeśli pragniecie służyć, przetrzyjcie wasze własne lustro tak, aby inni nie widzieli nic poza swoją Boską Jaźnią. Jeśli naprawdę chcecie dopomóc, porzućcie gadanie, porzućcie myślenie a zacznijcie kochanie. Bo to właśnie w mocy bezwarunkowego kochania zobaczycie, że nie ma niczego do bania się. Moc i Miłość są jednym. Wiecie to. Wy jesteście Miłością. To jest czego doświadczacie, i to jest własnie prawdą. To jest to czym jesteście teraz, zawsze byliście i zawsze będziecie. jakiekolwiek lustro, które pokazuje wam coś innego niż to, nie odzwierciedla prawdy. Proszę, wierzcie mi! Ostateczny ból jest taki, że nie widzicie, że jesteście kochani. Tak długo jak poszukujecie miłości na zewnątrz siebie, nigdy jej nie znajdziecie. Jedyna miłość, jaka jest pełna, to taka, która przychodzi z wnętrza, ponieważ ociera się i jest jednym z wieczną Miłością, jaka nigdy nie może się zmienić. Ludzka miłość, moi przyjaciele, jest nadal bardzo kapryśna i część z was głęboko to wie. Czy będziecie poszukiwali czegoś innego?

Pyt: Czy istnieją ludzkie umysły, które wyeliminowały ślady strachu?

Tak, mimo, że to rzadkość. Skoro raz spojrzycie poprzez iluzję,jest rzadkością, abyście powrócili na plan ziemski. Skoro raz gar została nazwana, skoro raz separacja została uleczona, nie ma potrzeby wracać, ale możecie zdecydować się na powrót jako sługa, Bothisattva, Avatar czy Oświecony. A więc, patrząc dookała na Ziemię możemy zaobserwować masę strachu, ale jest również prawdą, że wielu zdobywa wiedzę, że strach jest stworzony przez was samych i że nie ma znaczenia i dlatego odchodzą. A więc jest cała nadzieja, że to może być zrobione, a ja was proszę o spróbowanie. Kiedy wychodzicie z ciała w chwili zwanej śmiercią, częstokroć jasność zjawia się w miejsce iluzji separacji. Ale ja nie będę tak długo czekał, moi przyjaciele, bo czuję, że jeśli uczciwie spróbujecie, to jasność jest już teraz możliwa. Nie byłbym tak okrutnym bratem, żeby przyjść do was i powiedzieć wam, że to jest możliwe, a wy nie możecie tego zrobić! Nie dałbym wam przedsmaku raju a następnie powiedział wam, że nie możecie wejść. To jest zawsze możliwe teraz!

Pyt: Czy Miłość i Teraz są tym samym?

Tak. A dlaczego? Teraz i Miłość i Boskie są jednym. Nie ma rozdziału między Teraz i Boskim i Miłością. Teraz istnieje, Miłość istnieje i Boskie jest tutaj!

Pyt: Czy jest jakiś sposób, żebyśmy mogli naprawdę zrozumieć, że 'nie ma problemów'?

Jeśli ktoś jest zachwycony myślą o 'rozwiązywaniu problemów' nie ma wiele, co mogłoby być zrobione. Ale jeśli jesteście pogrążeni w problemie, który wywołuje w was takie napięcie i taki ból, że zdecydowaliście się umrzeć, ażeby sobie z nim poradzić, wtenczas możecie od tego się odciąć. Jeśli jest tylko kłopotliwy, to nadal będziecie kłopotani. Jeśłi chcecię technikę, najlepsza, jaką mogą polecić, to zwracać uwagę na to co się rzeczywiście dzieje w waszym umyśle. A jeśli po uczciwym przegladzie waszych myśli przez dwa tygodnie nadal będziecie chcieli międlić te same mało istotne myśli, to nie mamy nic do powiedzenia. Ale jeśli będziecie uczciwie przeglądali z głęboką uwagą wzorce waszych własnych myśli, zobaczycie jak ranicie innych, jak wysyłacie jadowite myśli do innych niszcząc ich szczęście i życząc im źle. Jeśłi jesteście uczciwi sami ze sobą i niezbyt święci, będziecie widzieli trendy ludzkich myśli. Ludzkie myśli są podzielne. Widzą innych jako atak na siebie i stąd muszą się bronić i bronią się takimi metodami jakimi potrafią. Tak długo jak wierzycie, że jesteście atakowani, będziecie nadal się bronili do końca czasu. Co wydajecie na świat, który zwiecie waszym domem? Jeśli będziecie patrzyli w siebie przez dwa tygodnie i odkryjecie, że wasze jedyne myśli są pełne miłości, to wtedy nie mamy nic do powiedzenia- jesteście świadomie w rękach waszego Wewnętrznego Nauczyciela i jesteście na swojej drodze do Wolności.